NoNameThc - 2009-01-01 08:54:57

Dzisiaj w nocy rozbiłem akcje niszczenia moona i może czegoś więcej :) LordaLectinga.

Akcja udana z jednej strony - a ogólnie to klaps.

Wczoraj poleciały GS - do 2:00 kolesia nie było (potem poszedłem spać), rano też nie było. Tylko że skoro goście z sylwka u nas spali wziołem na sam atak Kasi laptopa. I tu był błąd bo on na jakieś 7 min przed atakiem zerwał połączenie WiFi i wyświetlił że chce się łączyć przez modem. Z dwie minuty starałem się naprawić potem szybko na górę do stacjonarnego.

Ale zanim się odpalił było ok 40 sek do ataku 1 GS. Odpaliłem podgląd galaktyki i widzę (*) u kolesia. Miałem zawrócić ale ponieważ na laptopie net padł mi właśnie jak wysyłałem opóźnione sondy tak by były 10 sek przed GS (tak naprawdę  nie wiedziałem czy poszły czy nie), to stwierdziłem że zaryzykuję tą 1 GS.

Kontakt z nią został utracony :/. Oczywiście wycofałem resztę GS i wysłałem życzenia najlepszego w nowym roku obrońcy :)

A piszę że akcja specyficznie udana bo zawiódł sprzęt i tak naprawdę to mogło paść 5 GS :P

Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz najlepszego :)

EDIT

No i niestety jak wklei RW to 27% mniej będziemy wygrywać

west - 2009-01-01 12:15:32

Mimo wszystko dobrze się to skończyło, a jak nie teraz to innym razem.

Ormurinn Guesthouse sałatka jarzynowa ukryta sobieszewo Studia podyplomowe